Plotki się potwierdziły. Zgodnie z wyciekającymi od kilku miesięcy informacjami, Apple pokazało na dzisiejszej konferencji iPada Mini - mniejszą wersję swojego tabletu.

iPad Mini to przede wszystkim sporo mniejsze urządzenie niż jego poprzednik. Ekran o przekątnej 7,9 cali czyni je o wiele bardziej mobilnym, a mniejsze gabaryty (jest cieńszy od ołówka) sprawiają że jest dodatkowo lżejsze.

Oprócz samej informacji o premierze iPada Mini, potwierdziła się duża część przecieków dotyczących samego urządzenia. Zdjęcia pojawiające się w plotkach przedstawiały faktyczny wygląd małego tabletu. Ramka wokół ekranu została nieco zwężona, a tył zyskał nowy, czarny kolor (ten sam jaki znamy już z aluminiowej ramki iPhone'a 5).

Wewnątrz urządzenia pracować ma procesor Apple A5. Dodatkowo iPad mini dostał 5-MP kamerę iSight oraz przednią kamerę Facetime. Urządzenie obsługuje oczywiście LTE oraz Wi-Fi 802.11 a/b/g/n. Złącze jakie posiada to Lightning - tak jak iPad 4 gen oraz iPhone 5. Na jednym ładowaniu iPad mini ma wytrzymać do 10 godzin. Ekran natomiast, przy przekątnej 7,9 cala będzie miał rozdzielczość 1024x768 - oznacza to że będą na nim działały wszystkie dotychczas stworzone aplikacje.

Phil Schiller, który prezentował małego iPada porównał go nawet do flagowego tabletu z Androidem. Oczywiście zwycięzcą okazało się urządzenie Apple. Nawet jeśli porównanie było momentami tendencyjne, Apple naprawdę zrobiło świetny, mały tablet.

Co ciekawe, wraz z mniejszym iPadem, Apple zapowiedziało (w pierwszej reklamie urządzenia) nowe nakładki Smart Cover dostosowane do niego. Trafią one do sprzedaży prawdopodobnie wraz z premierą urządzenia.

iPad Mini trafi do przed-sprzedaży już 26 października (również w Polsce). Dostępny będzie w dwóch wersjach kolorystycznych (czarny oraz biały), oraz trzech wersjach pojemnościowych - 16, 32 oraz 64 GB, z których każda będzie opcjonalnie wyposażona w moduł 3G/LTE. Ceny natomiast zaczynać się będą od 329 $ (16 GB Wi-Fi), a kończyć na 659 $ (64 GB Wi-Fi/LTE).