iPod, który swojego czasu zrewolucjonizował rynek, doczekał się już wyjątkowo pokaźnej ilości urządzeń peryferyjnych. Dodatkowe głośniki, stacje dokujące, obudowy, a nawet akcesoria pozwalające używać odtwarzaczy pod wodą, to tylko niektóre z nich. Problem przeciętnego użytkownika, który chce skorzystać z tych udogodnień polega na tym, że ciężko jest wybrać coś odpowiedniego, tym bardziej że ten ogrom może być przytłaczający. Dziś przedstawimy Wam test czegoś wyjątkowo kuszącego, a zarazem multifunkcjonalnego. Mowa o Panasonic MW-10 - cyfrowej ramce z wbudowaną stacją dokującą do iPoda.

Panasonic MW-10 na pierwszy rzut oka nie wyróżnia się niczym szczególnym, wygląda jak niewielki telewizor turystyczny z kilkucalowym, panoramicznym ekranem. Jest dosyć masywnym urządzeniem, a to ze względu na wbudowaną stację dokującą do iPoda. W zestawie, oprócz samej ramki i instrukcji, znajdziemy pilot przeznaczony do komunikacji z MW-10 oraz antenę AM. Ramka na co dzień spisuje się bardzo dobrze, po szczegóły zapraszam do naszej recenzji.

Wygląd ogólny i pierwsze wrażenia
MW-10 nie jest może dziełem sztuki designerskiej, niemniej prezentuje się bardzo przyzwoicie. Spory, 9-calowy ekran LCD z panoramiczną matrycą o rozdzielczości WVGA sprawia wyjątkowo pozytywne wrażenie. Umiejscowiony poniżej ekranu głośnik, rozciągający się na całą szerokość urządzenia i zwieńczony logiem producenta, dodaje ramce uroku.


O ile część frontowa MW-10 prezentuje przyzwoity poziom, o tyle patrząc z tyłu ujrzymy odstający i brzydko wyglądający plastikowy prostokąt, który jest jednocześnie dockiem dla iPoda. Wokół tylnej części ekranu znajdziemy kilka przycisków funkcyjnych oraz dodatkowe wejścia, dzięki którym podłączymy antenę FM lub AM, przewód miniUSB, kartę SD, a także słuchawki.


Po środku górnej części urządzenia znajdziemy szeroki przycisk, który poprzez otworzenie klapy ekranu otwiera ramkę, umożliwiając umieszczenie w niej nośnika CD. Niestety sporym mankamentem jest brak możliwości odtwarzania filmów z płyt CD, możemy jedynie przeglądać zdjęcia i odtwarzać muzykę. Co prawda ramka jako taka przeznaczona jest głównie do wyświetlania fotografii, niemniej możliwość odtworzenia nagrań wideo z pewnością byłaby dodatkowym atutem.


Spora głębokość ramki Panasonic uniemożliwia ustawienie jej w dowolnym miejscu. Do stabilnego jej położenia potrzebujemy niespełna 20-centymetrowej powierzchni zdolnej utrzymać masywne, 2-kilogramowe urządzenie. Od razu możemy również zapomnieć o powieszeniu ramki na ścianie. Oprócz tego musimy pamiętać, że MW-10 nie jest zdolna do działania bezprzewodowego - możemy z niej korzystać tylko i wyłącznie po podłączeniu do gniazdka.


To sporej wielkości i wagi urządzenie na spodzie posiada 6 antypoślizgowych gumowych nóżek, dzięki którym świetnie trzyma się wszystkich podłoża. Musimy jednak pamiętać, że stabilnie może stać jedynie na zupełnie płaskich powierzchniach, dlatego na takowych należy je umiejscawiać.


W zestawie z ramką Panasonic znajdziemy również bardzo wygodne urządzenie wskazujące, za pomocą którego możemy sterować MW-10 z dowolnego miejsca. Funkcjonalny pilot z początku okazuje się być poważną barierą w wygodnej i szybkiej komunikacji z urządzeniem. Znalezienie niektórych funkcji bez pomocy instrukcji potrafi przysporzyć trudności. Niemniej po kilkudziesięciu minutach intensywnego obcowania z urządzeniem można się przyzwyczaić.


Ekran, czyli foto i wideo

Najważniejszym elementem Panasonic MW-10 jest spory, 9-calowy ekran o rozdzielczości WVGA. Przy pierwszym kontakcie robi naprawdę znakomite wrażenie, jest bardzo wyraźny, a kolory są świetnie odwzorowane i nasycone - czerń jest faktycznie czernią, a nie jej odcieniami. Zarówno zdjęcia jak i filmy, które nota bene możemy odtwarzać tylko i wyłącznie z iPoda, wyglądają bardzo dobrze. Niestety nie ma możliwości wyświetlania nagrań o mniejszej rozdzielczości niż ta jaką dysponuje urządzenie, przez co standardowe wideo z iPoda Touch/iPhone’a, jak widać na jednym ze zdjęć, zajmuje tylko pewną część wyświetlacza.


O ile urządzenie znakomicie współpracuje z iPodem, o tyle przy podłączeniu iPhone’a na wyświetlaczu telefonu pojawia się jest komunikat świadczący o niepełnej kompatybilności. Co prawda w rzeczywistości wszystko działa jak najabrdziej w porządku, niemniej kiedy bezpośrenio po podłączeniu urządzenia do ramki próbowałem odtworzyć muzykę, MW-10 widziała tylko 1 utwór. Dopiero po wejściu w głąb OS urządzenia i wyświetleniu wszystkich wykonawców/albumów, mogłem odtwarzać całą zawartą w iPhonie muzykę.

MW-10 przystosowana jest do wyświetlania obrazów z różnych lokalizacji. Oprócz wbudowanej pamięci o pojemności 4GB, do dyspozycji mamy wejście na karty SD oraz wbudowany odtwarzacz płyt CD. Niestety jak już wspomniałem wcześniej, z nośników CD możemy odtwarzać jedynie zdjęcia oraz muzykę, natomiast nie ma możliwości wyświetlania filmów. Jest do dosyć spory mankament, tym bardziej że często uwieczniając chwile na fotografiach, zdarza nam się często nagrywać krótsze bądź dłuższe relacje wideo, a ramka Panasonica nie jest w stanie umożliwić nam ich przeglądania.

Pozostałe funkcje

MW-10 ma wbudowany własny system, który obsługujemy za pomocą pilota. Niestety brakuje w nim języka polskiego, a co za tym idzie nie ma polskich znaków i tak zamiast ą czy ę, widzimy na ekranie znak podkreślenia. Co prawda w niczym to nie przeszkadza, niemniej wygląda źle.


W opcjach urządzenia możemy wykonać kilka podstawowych czynności, oprócz zmiany daty i godziny, możemy m.in. sformatować kartę pamięci, czy chociażby pamięć zewnętrzną. Co ciekawe możemy również wybrać motyw wyświetlanego zegarka czy kalendarza.


Wśród wielu funkcji ramki znajdziemy m.in. radio FM/AM. Co ciekawe w zestawie z urządzeniem znajduje się również antena odbierająca sygnał AM, natomiast o antenę FM musimy martwić się sami. Musimy, ponieważ producent nie dorzucił jej do zestawu, a odbieranie bez niej fal radiowych jest niemożliwe. Jako że nie jestem fanem radia, po sprawdzeniu działania tej funkcji, przestałem z niej korzystać, niemniej jest taka możliwość i przeglądając kolejne fotki możemy równocześnie słuchać ulubionej rozgłośni. Warto również dodać, że MW-10 jest w stanie zapamiętać do 30 stacji FM, co dla fanów stacji radiowych jest nie lada gratką.

Bardzo przydatną funkcją dodatkową ramki jest automatyczne ładowanie iPoda od razu po zadokowaniu go do stacji. Co ciekawe, odniosłem wrażenie że ładowanie działa o wiele lepiej niż po podłączeniu odtwarzacza do komputera, a iPod ładuje się szybciej. Funkcja ta jest bardzo użyteczna, przez cały czas obcowania z urządzeniem w ogóle nie korzystałem z ładowarki.

Jednym z ogromnych atutów MW-10 jest głośnik umiejscowiony na froncie urządzenia. Spisuje się on naprawdę nieźle, w porównaniu do tego wbudowanego w iPhone'a, jest o niebo lepszy. Co prawda jego maksymalny poziom głośności jest dosyć niski, ale od cyfrowej ramki nie wymagałbym niczego bardziej zaawansowanego. Nie brzmi jak kilku-głośnikowy zestaw kina domowego, niemniej oglądanie filmów na urządzeniu jest po prostu przyjemne i głośnik jako taki spisuje się znakomicie.

Podsumowanie

Poza kilkoma minusami związanymi głównie z objętością i wagą urządzenia, MW-10 jest naprawdę świetnym sprzętem. Znakomicie sprawdza się w roli nie tylko ramki na zdjęcia, ale i odtwarzacza radia, muzyki w formacie MP3, czy nagrań wideo z iPoda. Jako zegarek czy kalendarz również spisuje się bardzo dobrze. Jedyną barierą jest jej cena, ale ramka naprawdę jest jej warta i funkcjonalnością w pełni rekompensuje nam wydatek rzędu 1000 PLN. Czy warto wydać tyle pieniędzy na MW-10? Naszym zdaniem jak najbardziej.

Specyfikacja techniczna urządzenia wg. producenta:
Ekran LCD (szerokoekranowy): 9" (WVGA)
Pojemność pamięci wewnętrznej: 4GB
Głośniki: 4 cm, pełnozakresowe (bambusowe membrany); bass-reflex
Zakres częstotliwości radia: FM 87.50 -108.00MHz [krok 50kHz] / AM 522 - 1629kHz [krok 9kHz]
Pamięć stacji: 30-FM/15-AM
Masa [kg] przybliżona: 1.9
Wymiary [mm] przybliżone (Szerokość x Wysokość x Głębokość): 252.0 x 202.0 x 150.0
Wejścia/Wyjścia:
- Uniwersalna stacja dokująca dla iPoda™
- Odtwarzacz płyt CD-DA
- Analogowe wyjście audio
- USB mini 2.0 High Speed
- Gniazdo karty pamięci SD

Redakcja dziękuje firmie Panasonic za udostępnienie urządzenia do testów.