"Polska to dziki kraj", tymi słowy opisał naszą ojczyznę były Minister Sportu. Czy aby na pewno pomylił się całkowicie? Może jednak miał trochę racji, choć mówił o czymś zupełnie innym, niż traktuje poniższy tekst. Zresztą nie ma sensu deliberować o tym we wstępie, przejdźmy więc od razu do rzeczy.

Kiedy, przeszło 7 lat temu, informatyczny gigant - Apple Inc., otwierał internetowy sklep z muzyką, zapewne niewielu spodziewało się, że w tak szybkim tempie osiągnie tak ogromny sukces. iTunes Store w połączeniu z mobilnym odtwarzaczem muzyki - iPodem, nota bene również dzieckiem korporacji z Cupertino, bardzo szybko zdobywał kolejnych klientów i przynosił ogromne zyski twórcom. Z czasem zasięg tegoż rozrastał się, docierając do coraz szerszej rzeszy użytkowników na całym świecie. Aktualnie legalnie (!) korzystać mogą z niego mieszkańcy 22 państw na 4 kontynentach.

Gdzie zatem jest haczyk? Otóż pośród państw członkowskich (o ile można tak to nazwać) brakuje dzikiego kraju, o którym mowa we wstępie, brakuje Polski. Co zatem jest przyczyną takiego stanu rzeczy? Przecież drugi z wielkich sklepów z "elektronicznym dobrem" jest dostępny na terenie naszego kraju i Polacy bez przeszkód mogą z niego korzystać. AppStore ma się u nas całkiem dobrze i śmiem podejrzewać, że Apple nie traci na utrzymywaniu tegoż. Przecież równie dobrze iTunes Store mógłby "wkroczyć" do Polski i wydłużyć wielkie łapska zgarniające tony gotówki. Co zatem jest przeszkodą? Otóż, zdaniem wielu, główną przeszkodą jest komunistyczna, żądna zysków organizacja ZAiKS.

Dlaczego założone przed ponad 90 laty stowarzyszenie stoi słuchaczom z Polski na drodze do łatwego dostępu do muzyki w formie elektronicznej? Dlaczego utrudnia amerykańskiej korporacji rozszerzenia działalności o kolejny kraj? Dlaczego, dlaczego, dlaczego... Takich pytań można zadawać bardzo wiele, ale czy na pewno to ZAiKS jest jedyną przyczyną takiego stanu rzeczy? Otóż nie do końca. Na liście przyczyn jest m.in. fakt obecności naszej ojczyzny na liście państw, w których piractwo "zabija" amerykański eksport. Listę taką tworzy Biuro Reprezentanta Handlowego Stanów Zjednoczonych (USTR), choć dosyć niedawno Polska została z tejże usunięta i "oczyszczona" z dosyć poważnego zarzutu (nie bezpodstawnego (: ). Warto dodać, że zdaniem Ministra Kultury - Bogdana Zdrojewskiego, Polska znajdzie się wśród krajów mających bezpośredni dostęp do iTunes Store, ale jeszcze nie teraz.

Wracając jednak do ZAiKS'u - organizacja żąda od Apple zbyt wysokich opłat (części zysków), przez co sprawia, że otwieranie iTunes Store w Polsce byłoby zupełnie nieopłacalne. Co więcej, nie tylko ZAiKS działa na naszą szkodę, wystarczy bowiem spojrzeć na ceny sprzętu i od razu widać jak wysokie kwoty państwo przywłaszcza sobie pośrednicząc w pewien sposób w sprzedaży.

cdn